wtorek, 10 lutego 2015

Modlitwa prostego człowieka.

Karty białe
przemoczone kroplami łez,
splamione krwią- na stałe.
Splamione bólem, tęsknotą,
żalem.. i nocą..
Bezsenność, depresja?
Bal w Moulin de la Galette, Impresja..
Tusz już tuż obok skroni
płynie z nurtem jak rzeka.
Nikt nic nie mówi,
nikt nie czeka..
Załamanie nerwowe.
Absurd żywotu człowieka.
Boże! Niech Twoja wola wypełnia się stale,
lecz błagam, lecz proszę Cię, Panie!
Nie pozwól na samotność.
Nie pozwól na rozstanie.
Nie pozwól na tęsknotę,
na snów przywoływanie..
Niech się pali w oddali, niech..
Błagam Cię Panie..

wtorek, 3 lutego 2015

Rozmowy nocą.

Rozmowy nocą?
Beztroska ucieczka w ciemno.
Warstwy kryjące
słodycz i gorycz, zmieszane z miętą.
Wewnętrzna spowiedź,
rozgrzeszenie dane samemu sobie.
Wzrok szukający koloru w mroku,
wiarę pokładam już tylko w Bogu.
Wolna melodia, leniwe nuty,
spokój dla ciała, radość dla duszy.
Wieczne rozterki nad życiem ciężkim,
dym z papierosa, gorączka, mętlik..
Wielka nienawiść do odwiecznych katuszy,
nienawiść do świata, przyrody, ludzi.
Wojna wśród mroku nocy lutowej,
niech trwają zdrowie, miłość..
..Panie, Panowie!